Z psem do pracy – bo dlaczego nie!

31 maja 2018

 Z psem do pracy – tak czy nie? Kolejny wymysł świadomych psiarzy, czy wręcz potrzeba uskuteczniania dobrej atmosfery w pracy? A może wręcz, lepiej w ogóle o tym nie rozmawiać, bo jest to temat tabu? Bo przecież ” sanepid się zaraz do nas dowali, za same dobre chęci!”… Bez względu na Twoją opinię, zostań z nami do końca naszego artykułu!


Z psem do pracy - bo dlaczego nie?!


Jeżeli jesteście uważnymi czytelnikami lub obserwatorami naszych Social Media, doskonale wiecie, że Jessie towarzyszy mi codziennie w pracy w apart hotelu SleepinginKrakow. Kiedy opowiadam o tym na około, to z reguły reakcja jest pozytywna, a jeżeli opowieść jest skierowana do drugiego psiarza, to najlepiej, gdyby sam mógł zacząć pracować u mnie 😀 Sami goście hotelowi są bardzo mile zaskoczeni obecnością małego pieska, który zazwyczaj po prostu śpi skulony w kącie biura. Tak naprawdę na 3 lata pracy, dokładnie wczoraj spotkałam się z 2 osobą, która bała się psów i wolała, żebym trzymała Jessie na kolanach ( dobrze, że nie jest jakimś mastiffem ? ). Gości na recepcji i partnerów handlowych w ciągu 3 lat przyjęłam dosłownie setki 🙂 !!!



Jak daleko z tematem Polsce do Zachodu?

I daleko i nie daleko. Co prawda już 22-go czerwca w USA i UK odbędzie się coroczne, nieformalne święto “Take Your Dog to Work Day” . U nas dalej takiego święta nie ma, to uwierzcie mi, nie jest tak źle, jakby na to wyglądało 🙂

W Polsce, na pewno jest to temat dalej świeży. Trochę nieprawdopodobny dla wielu z odbiorców, ale wraz z nadejściem pokolenia XY mimo wszystko (no dobra, prawie :P) zmienia się w lepszą stronę.  Świadomość psiarzy rośnie w siłę i doskonale zdają sobie sprawę z tego, że pies to zwierzę społeczne, które ledwo wytrzymuje 10 godzin samemu w domu ( albo i więcej! ). I BARDZO DOBRZE! Bo wraz ze wzrostem świadomości psiarzy, rośnie otwartość na nowe doświadczenia u wszystkich naszych szefów i nawet zbiurokratyzowane korporacje zaczynają się uginać. W Łodzi, połowa z moich bliskich znajomych pracuje w biurach, gdzie można zabierać psiaki do pracy. Dobry wynik, prawda? 🙂 W Warszawie z kolei, coraz częściej słyszy się o korporacjach, nawet tych na szczycie Mordoru, które pozwalają na przyprowadzenie psów do pracy.  Ostatnio wyczytałam, że w Bydgoszczy rusza akcja “Pies w biurze” poruszona przez lokalne schronisko. Dla mnie to miód na oczy, kiedy czytam o tego typu pomysłach!



In DOGS we trust! Co szepczą naukowcy o psie w miejscu pracy ?

W zasadzie, to po przeczytaniu kilkunastu artykułów i publikacji, śmiem stwierdzić, że wszyscy jednogłośnie stwierdzili, że pies w miejscu pracy to więcej pozytywów, niż negatywów. Badania, o których czytałam były przeprowadzone przez:

– Randolph Barker z Virginia Commonwealth University
– Remigiusza Cichonia, lekarza weterynarii oraz Kierownika Studiów Podyplomowych “Psychologia Zwierząt” w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej
– Sandra McCune z Waltham Centre for Pet Nutrition,
– College of Veterinary Medicine, University of Missouri
– Central Michigan University
– University of Southern California .

W większości z nich można wyczytać, że pies czy kot w miejscu pracy wpływa na naszą wydajność w pracy i obniżenie stresu czy nawet ciśnienia. Psiak pracujący razem z nami, to również gwarancja codziennej dawki ruchu i lepszego dotleniania mózgu. A co za tym idzie? Lepsze myślenie i koncentracja w pracy! Pracując z naszym futrzastym lepiej pilnujemy się z przerwami od obowiązków i potrafimy się zresetować, aby wrócić z nowymi siłami do powierzonych wcześniej zadań. Dzięki temu, że zabieramy go do pracy, jesteśmy odbierani przez innych jako bardziej przyjaźni i otwarci. W chwilach konfliktowych, to psiarze nie pozostają sobie obojętni i że tak powiem nie podpieprzą drugiego psiarza innemu 😉 Ale żeby nie było tak egoistycznie, to Wasz pies wpłynie też pozytywnie na współpracowników! Burza mózgów będzie bardziej efektywna i na luzie przy Waszym psiaku, jak bez niego. Poza tym futrzasty wpłynie  na plus na produktywność współpracowników i pozwoli zerwać bariery międzyludzkie 🙂



Czy sanepid ma coś do powiedzenia na temat psa w zakładzie pracy?

Teoretycznie i praktycznie jeżeli pies nie przebywa w pomieszczeniu z bezpośrednim dostępem do tzw. kuchni, to nie 🙂 Obowiązkiem właściciela jest zapewnienie bezpieczeństwa miejscam, gdzie jest przetrzymywana żywność. Nie ma żadnych przepisów ( całe szczęście ), które zabraniały by bezpośrednio na trzymanie psa w miejscu pracy, czy nawet restauracji i sklepie. Kamień z serca, prawda?



Czyja zgoda jest potrzebna na przyniesienie psiaka do pracy?

Wiadomo, przede wszystkim szefa ?  Należy też się zorientować, czy któryś ze współpracowników nie ma alergii. Jeżeli tak, to trochę przekichana sprawa. Jednak jest szansa, że bierze tak dobre leki, że jakoś przeżyje obecność Waszego pupila ?

Jako menedżer w SleepinginKraków często rekrutuję różnych ludzi i od razu informuję o obecności psa w pracy. Tak wypada ?


A teraz zasiądźmy przy kawie i opowiedzmy o korzyściach i wadach obecności Waszych pupili w pracy…
Korzyści:
  • zdecydowanie każde spojrzenie maślanych oczu pupila powoduje uśmiech na twarzy i obniża poziom stresu
  • pozwalasz sobie na trochę chillu i wyjście na przerwę z pracy. Co za tym idzie, wracasz po przerwie z tzw. świeżym mózgiem 😉
  • rozładowuje sztywną atmosferę w pracy. U mnie w pracy pierwszy plan zawsze gra Jessie i z reguły to jej najpierw szukają pracownicy i głaszczą na powitanie 😀
  • nawet w konfliktach między pracownikami, pies potrafi być katalizatorem i łagodzi burzę awantur. Jakoś te problemy da się załatwić bardziej po ludzku, bo pies zawsze coś śmiesznego akurat zrobi?
  • powoduje wzrost produktywności i wydajności. Bo żeby wyjść na spacer, najpierw trzeba wykonać zadanie A i B ? Poza tym jak się nie stresujesz przy psiaku to i od razu masz miejsce w głowie na myślenie o tym, co masz do roboty! Wszystko się pięknie łączy?
  • ociepla wizerunek firmy. Naprawdę! Obecnie firma, w której pracuję jest po prostu znana z tego, że na recepcji jest Jessie 🙂 Jak mam problematycznych gości, zawsze idę z Jessie – nikt mi nie podskoczy, bo Jessie i tak ich zdąży zjeść swoim urokiem ?
  • otwiera na ludzi i kontakty. Inaczej przebiegają zameldowania czy rozmowy z partnerami biznesowymi w obecności Jessie, a inaczej bez niej. Zdecydowanie wolę takie spotkania w jej obecności. Druga strona jest wtedy zupełnie bardziej przyjaźnie nastawiona i zanika bariera sztywnej i oficjalnej atmosfery.
Czas na wady…czy są jakieś w ogóle? Niestety tak…
  • pies przebywając z Tobą non stop nabawia się lęku separacyjnego. Jako, że Jessie to mój pierwszy psiak, z którym naprawdę się zżyłam, trochę nie pomyślałam o tym, żeby nauczyć ją zostawania samej w domu. Zostać, zostanie, ale co się napłacze przez te 5 do 15 minut, to jej :(. W biurze, jak musi zostać sama, o dziwo już nie piszczy za mną ? Co ciekawe, jak w domu zostawia ją mój partner, też nie piszczy za nim ?
  • pies czasami sobie musi szczeknąć i ludzie różnie na to reagują. O ile nie jest to notoryczne ujadanie, tylko sporadyczne danie o sobie znaku, to luz. Myślę, że przejdzie. Dla przykładu Jessie w biurze szczeka przeważnie wtedy, kiedy naprawdę wyczuje nieprzyjemne typy z pubu obok mojego biura, albo jak się jej już naprawdę nudzi, to sobie szczeknie na mnie w stylu “Angela, weź się oderwij od tego biurka. Ile będziesz siedzieć babo!”
  • niektóre pieski nie mogą się obejść bez piszczących zabawek. Przyprowadzając psa do biura, zapomnijcie o takich zabawkach. Jessie np. sama z siebie nawet nie podejmie się zabawki w biurze.
  • pies “żebrak” o tyle o ile na początku wzbudzi falę ochów i achów, tak po notorycznym proszeniu o jedzenie współpracowników zacznie wkurzać. Najlepiej od razu wyznaczyć jasną granicę dla psa i współpracowników.
  • pies, który jest nie spokojny i non stop aktywny, zacznie prędzej czy później stresować głównie Ciebie. Warto od samego początku nauczyć psa odpoczywania. Jessie w biurze po prostu śpi 🙂
Z mojej strony, to tyle wad przyprowadzania psa do pracy – jest ich niewiele i wszystkie są do wypracowania z psem. Jeśli masz psa idealnego – to będzie dobrze!


Teraz najważniejsze! Co powinien wiedzieć pies przebywając w biurze i jak przygotować stanowisko psa w Twojej pracy ?
Psia etykieta…

Psia etykieta w miejscu pracy powinna być wypracowana od razu i najlepiej w wieku szczenięcym. Sprawa jasna. Jednak, jeśli Twój pies jest starszy i jeszcze nie był z Tobą w pracy, to nie masz nic do stracenia, poza spróbowaniem!

Psia etykieta w pracy powinna się objawiać psem nie sprawiającym problemów 😀 Nie powinien być nadmiernie nadpobudliwy, nie powinien załatwiać w pracy swoich potrzeb fizjologicznych, no i też nie powinien nikogo gryźć. Powinien po prostu zachować psią kulturkę.

Jessie jako młody szczenior, po dłuższych lub krótszych próbach skupienia mojej uwagi, po prostu kładła się sama z siebie na swój koc. Nie musiałam jej specjalnie uczyć, jakoś tak sama z siebie, poprzez moje ignorowanie wyuczyła w sobie, że w biurze się leży i śpi. No ewentualnie merda ogonem do gości i zbiera od nich głaski. Przez pierwsze parę miesięcy witała każdego słodkim szczenięcym vigorem. Na dzień dzisiejszy, jak wstanie kogoś przywitać, to jest to wielkie święto ?

Jeśli przyprowadzasz po raz pierwszy do pracy starszego psiaka, to myślę, że na widok przygotowanego wygodnego legowiska zczai, że to jego miejsce 🙂 Najważniejsze przed wprowadzeniem futrzastego do pracy, to mniejsza lub większa niepewność, że wiesz, że potrafi i wie jak się odpoczywa. Niestety nie będzie mógł dziko szaleć przez 8 h 😀 Zapoznaj go z całym biurem i każdym członkiem załogi i pokaż mu, gdzie ma michy i legowisko i swoje zabawki. Na pewno szybko przyzwyczai się do nowego miejsca, bo jesteście w tym razem! O tym, jak konkretnie przygotować psiaka do pracy, napiszę wkrótce.



Stanowisko pracy psa…

Pieseł od samego początku powinien mieć przygotowane swoje miejsce / azyl, czyli wygodny kocyk, psią matkę lub wygodne legowisko. Takie miejsce powinno być bezpieczne dla psa, bez obaw, że zaraz coś mu spadnie na głowę, albo że ktoś go zdepcze. Co więcej! Musicie zadbać o miski na żarło i wodę. Jak macie możliwość, to trzymajcie zapasy żarła i smaczków w pracy 🙂

 

A teraz wisieńka na torcie 😉 Pracodawcy, gdzie możesz śmiało pytać o pracę z psem 🙂

  1. Lightscape 
  2. SleepinginKraków
  3. Google
  4. Royal Canin 
  5. Nestle Purina
  6. Studio Warto
  7. Tartaruga
  8. HelloPets
  9. Radio Zet
  10. Wydawnictwo Prószyński & S-ka
  11. CD-Project
  12. P&G Pet Care
  13. Ben & Jerry’s 
  14. Amazon (aczkolwiek nie mam pewności co do polskich oddziałów – w USA na pewno można!)
  15. GOFTP & FTP Logistics w Łodzi

Zainspiruj się innymi osobami, które pracują ze swoimi psami! 

 

Total: